..do Manili. Po tygodniu w El Nido wracamy do Puerto Princessa i po noclegu następnego dnia lecimy do Manili. Na miejscu z zapoznanymi Francuzkami bierzemy taxi do Malate gdzie znajdujemy godny polecenia nocleg - Friendly Guesthouse, który teraz nazywa się Wanderers. Na dachu można zjeść niezłe jedzonko, napić się piwka za 40 peso i popatrzeć z wysokości jak wygląda Manila w nocy. Prawie cały dzień błąkamy się po starym mieście ale najmilej wspominam zimną colę w 7eleven :)